Cykliczne Spotkania Podróżników Zew Pólnocy Albin Marciniak2013-02-2004 wyświetlenia 18.03.2013 godz. 19:00 Klub Podróżników „Śródziemie” Kraków Piwnica pod BaranamiZew Północy – jachtem dookoła Skandynawiikpt. Marta Sziłajtis – Obiegło Zew Północy, jachtem dookoła Skandynawii kpt. Marta Sziłajtis – Obiegło & załoga; Anna Janik, kpt. Michał Dylon Spitsbergen, Magdalenefjord Główny cel projektu to zatoczenie jachtem pełnej pętli wokół półwyspu Skandynawskiego z wykorzystaniem akwenów morskich, jak i wód śródlądowych Federacji Rosyjskiej bez demontowania masztu. Stała załoga projektu to Marta Sziłajtis – Obiegło i Michał Dylon – oboje z patentem kapitańskim, olbrzymim doświadczeniem i wielką pasją do żeglowania. Stroną techniczną, organizacyjną i logistyczną na lądzie zawiadywała Anna Janik. Na poszczególnych odcinkach towarzyszyła nam rodzina, przyjaciele, znajomi oraz uczestnicy chcący w tak niebanalny sposób przemierzać świat. W rejsie wzięły udział 54 osoby. Załoga podążała za arktycznymi wyzwaniami w poszukiwaniu pięknych wspomnień i żeglarskiego doświadczenia, a także śladów swoich przodków – szczególnie w Rosji. Trasa rejsu to ponad 9 tysięcy mil morskich. Jej pokonanie zajęło nieco ponad 6 miesięcy rzetelnej i konsekwentnej żeglugi podzielonej na 20 etapów. Odwiedziliśmy łącznie 60 portów i kotwicowisk w 11 krajach. Żeglowaliśmy przez 5 mórz (Północne, Bałtyckie, Białe, Barentsa, Norweskie) 2 oceany (Atlantycki i Arktyczny) oraz 3 kanały: Angielski, Kiloński i Białomorski. Spotkaliśmy się z masą gościnności zarówno wśród lokalnych społeczności jak i licznych rodaków napotykanych na całej trasie. Zachwycaliśmy się białymi nocami i piękną, słoneczną pogodą w dzikich pustkowiach północno-zachodniej Rosji. Dokonaliśmy trawersu 2 największych jezior Europy – Ładogi i Onegi. Obserwowaliśmy morsy, wieloryby, lisy polarne, foki i renifery. W Arktyce nasz dzień polarny trwał dokładni 840 h – przez ponad miesiąc nie mieliśmy okazji doświadczyć zmierzchu nocy. Po powrocie na kontynent udało nam się kilkakrotnie podziwiać bajecznie świetliste zorze polarne. Trasa rejsu wiodła przez najmniej eksplorowany zakątek Europy – wody śródlądowe północnej Rosji. Z tego odcinka jesteśmy szczególnie dumni, gdyż jako pierwszy jacht pod polską banderą zatoczyliśmy pętlę dookoła Skandynawii nie składając masztu. Rejs poza koło podbiegunowe marzył się Marcie od dawna, zwłaszcza po udanej wyprawie jachtem do Murmańska zimą 2010 r. Fascynacja bezludną, niedostępną krainą lodu i zimna zrodziła myśl o powrocie w te rejony w bardziej sprzyjających warunkach – latem. Ogródek pani kapitan Marta Sziłajtis – Obiegło, kapitan jachtowy, najmłodsza Polka, która samotnie opłynęła świat, laureatka gdyńskich KOLOSÓW, wyróżniona nagrodą Rejs Roku 2009, uhonorowana dyplomem Kapitana Żeglugi Wielkiej Honoris Causa, właśnie zakończyła kolejną podróż – rejs etapowy jachtem dookoła Skandynawii Zew Północy. Marta urodziła się w Poznaniu, związana jest jednak bardzo mocno z Gdynią, gdzie się wychowywała i mieszka. W roku 2005 r. w wieku 19 lat została najmłodszym kapitanem z tzw. starym patentem. Zorganizowała i prowadziła kilkadziesiąt rejsów szkoleniowych i turystycznych. Była oficerem wachtowym na polskich żaglowcach Pogoria, Gedania, Kapitan Głowacki. Na swoim koncie ma już ponad 60 tys. przebytych mil morskich. www.oceanprzygody.pl Mapa rejsu Zew Północy Kpt. Michał Dylon Kpt. Marta Sziłajtis-Obiegło Anna Janik Norwegia, Fiordy Jacht na Svelbardzie Kpt. Michał Dylon, Spitsbergen Jacht, Kanal Białomorski, Rosja Sołowki, Rosja Fiordy Norwegii Lodowce Spitsbergenu Tu zobaczysz slajdowisko na żywo z dowolnego miejsca na ziemi:http://www.klubpodroznikow.com/nasze-filmyzapraszamy18.03.2013 godz. 19:00 Ekspedycja Zew Północy– jachtem dookoła Skandynawii Główny cel projektu to zatoczenie jachtem pełnej pętli wokół półwyspuSkandynawskiego z wykorzystaniem akwenów morskich, jak i wód śródlądowychFederacji Rosyjskiej bez demontowania masztu. Mamy nadzieję zwrócić uwagęszczególnie na mało uczęszczany, a ważny dla Polaków fragment wód rosyjskich –Kanał Białomorski wraz z rejonem Wysp Sołowieckich oraz tragiczne historienaszych rodaków z tym związane. Start projektu w Portugalii, finał sześć miesięcypóźniej w trójmieście. Stała załoga projektu to Marta Sziłajtis – Obiegło i Michał Dylon – oboje z patentem kapitańskim, olbrzymim doświadczeniem i wielką pasją do żeglowania. Stroną techniczną, organizacyjną i logistyczną na lądzie zawiadywała Anna Janik. Na poszczególnych odcinkach towarzyszyła nam rodzina, przyjaciele, znajomi oraz uczestnicy chcący w tak niebanalny sposób przemierzać świat. W rejsie wzięły udział 54 osoby. Załoga podążałaza arktycznymi wyzwaniami w poszukiwaniu pięknych wspomnień i żeglarskiego doświadczenia, a także śladów swoich przodków – szczególnie w Rosji. Trasa rejsu to ponad 13 tysięcy mil morskich. Jej pokonanie zajęło nieco ponad 6 miesięcy rzetelnej i konsekwentnej żeglugi podzielonej na 20 etapów. Odwiedziliśmy łącznie 60 portów i kotwicowisk w 11 krajach. Żeglowaliśmy przez 5 mórz (Północne, Bałtyckie, Białe, Barentsa, Norweskie) 2 oceany (Atlantycki i Arktyczny) oraz 3 kanały: Angielski, Kiloński i Białomorski. Spotkaliśmy się z masą gościnności zarówno wśród lokalnychspołeczności jak i licznych rodaków napotykanych na całej trasie. Zachwycaliśmy się białymi nocami i piękną, słoneczną pogodą w dzikich pustkowiach północno-zachodniej Rosji. Dokonaliśmy trawersu 2 największych jezior Europy – Ładogi i Onegi. Obserwowaliśmy morsy, wieloryby, lisy polarne, foki i renifery. W Arktyce nasz dzień polarny trwał dokładni 840 h – przez ponad miesiąc nie mieliśmy okazji doświadczyć zmierzchu nocy. Po powrocie na kontynent udało nam się kilkakrotnie podziwiać bajecznie świetliste zorze polarne.Trasa rejsu wiodła przez najmniej eksplorowany zakątek Europy – wody śródlądowe północnej Rosji. Z tego odcinka jesteśmy szczególnie dumni, gdyż jako pierwszy jacht pod polską banderą zatoczyliśmy pętlę dookoła Skandynawii nie składając masztu. Rejs poza koło podbiegunowe marzył się Marcie od dawna, zwłaszcza po udanej wyprawie jachtem do Murmańska zimą 2010 r. Fascynacja bezludną, niedostępną krainą lodu i zimna zrodziła myśl o powrocie w te rejony w bardziej sprzyjających warunkach – latem. Z morza Białego trasa rejsu wiodła na północ, w kierunku rzadko odwiedzanych lodowatych rejonów Spitsbergenu. Sięgając 80° szerokości geograficznej byliśmy najbliżej brzegów bieguna północnego podczas całej naszej wyprawy. To stąd w 1926 r. norweski podróżnik Roard Amundsen wystartował zeppelinem w udany trawers bieguna. Współcześnie na Spitsbergenie prowadzone są liczne badania związane z ociepleniem klimatu, a Polacy mogą być dumni aż z 5 placówek naukowych, nad którymi powiewa Polska flaga. Naszych naukowców jest najwięcej na całym Svalbardzie. Spitsbergen zachwycił nas surowością klimatu, bezludnymi przestrzeniami i bezkresem lodu. Zadziwiła serdeczność jego mieszkańców i słoneczne noce, bardziej pogodne niż środek dnia. Co więcej, także Rosja okazała się idealnym miejscem do podróżowania drogami wodnymi. Wykorzystywane tam dość powszechnie szlaki rzeczne dają olbrzymie możliwości logistyczne oraz swobodę przemieszczania nieporównywalną z rosyjską infrastrukturą drogową. Oba te miejsca polecamy szczególnie tym wszystkim, którzy cenią sobie ciszę, spokój i nieskrępowaną przestrzeń dziewiczych terenów. Na koniec rejsu czekała nas jeszcze żegluga wzdłuż zachodnich wybrzeży Norwegii, krainy pełnej surowej przyrody i magicznych fiordów. Powrót na start w jesiennej odsłonie Morza Północnego do przyjaznej mariny w Calais i Breście. Tam, wraz z końcem października zamknęliśmy pętlę wokół Skandynawii, kończąc projekt pełnym sukcesem. Jako pierwszy jacht w historii Polski opłynęliśmy Skandynawię z postawionym masztem.Wcześniej próby takiej dokonała jedynie załoga Rzeszowiaka, jednak uwięzieni w Rosji pomiędzy mostami musieli zmienić się z dzielnego jachtu w zwykłą motorówkę, zrzucając żagle i demontując maszt. Rejs zakończyliśmy w pierwszych dniach listopada dopływając do brzegów rodzinnego Trójmiasta. Marta Sziłajtis – Obiegło, kapitan jachtowy, najmłodsza Polka, która samotnie opłynęła świat, laureatka gdyńskich KOLOSÓW, wyróżniona nagrodą Rejs Roku 2009, uhonorowana dyplomem Kapitana Żeglugi Wielkiej Honoris Causa, właśnie zakończyła kolejną podróż – rejs etapowy jachtem dookoła Skandynawii Zew Północy. Marta urodziła się w Poznaniu, związana jest jednak bardzo mocno z Gdynią, gdzie się wychowywała i mieszka. W roku 2005 r. w wieku 19 lat została najmłodszym kapitanem z tzw. starym patentem. Zorganizowała i prowadziła kilkadziesiąt rejsów szkoleniowych i turystycznych. Była oficerem wachtowym na polskich żaglowcach Pogoria, Gedania, Kapitan Głowacki. Na swoim koncie ma już ponad 60 tys. przebytych mil morskich. Mimo olbrzymiego doświadczenie wciąż z wielką pasją doskonali swoje umiejętności. Zdobyła między innymiuprawnienia: Master of Yachts 200 tons; Master of Yachts Ocean (International Yacht Training), zostałaradiooperatorem SRC, brała udział w kursach STCW w Akademii Morskiej z zakresu: indywidualnych technikratowniczych, ochrony przeciwpożarowej, zasad pierwszej pomocy medycznej, bezpieczeństwa własnego iodpowiedzialności wspólnej. Dotychczas najczęściej żeglowała po Bałtyku, Morzu Północnym i Śródziemnym. Zafascynowana OceanemAtlantyckim żeglowała z upodobaniem zarówno po jego części europejskiej, jak i wzdłuż brzegów Brazylii,uczestnicząc w Kobiecych Regatach Dookoła Świata. W 2008 roku uzyskała tytuł magistra Turystyki i Rekreacji, i wyruszyła w samotny rejs dookoła świata. Trasarejsu prowadziła z Wenezueli przez Morze Karaibskie, Kanał Panamski, Pacyfik, Północną Australię, OceanIndyjski i Południowy Atlantyk. Odwiedziła 19 portów w 11 krajach. Projekt ten spotkał się z bardzo dużymzainteresowaniem społecznym. Na stronach www zmagania Marty śledziło ok. 50 tysięcy osób. W mediachpojawiło się przeszło 900 publikacji krajowych i 30 zagranicznych. Michał Dylon podobno żegluje od trzeciego roku życia, ale prawdziwych początków dokładnie nie pamięta.Absolwent Akademii Morskiej w Gdyni (Nawigacja), do której trafił tylko po to, żeby popływać na DarzeMłodzieży. Posiada patent Kapitana Jachtowego oraz Motorowodnego wg PZŻ jak i International Yacht Training(USA). Pracował także dla Kanadyjskiej Szkoły Pod Żaglami (Class Afloat, The Lunenburg Academy) jako ChiefOfficer na żaglowcu Concordia. Z uwagi na charakter swojej zawodowej pracy odwiedził wiele mało popularnych miejsc, od Afryki Zachodniejaż po Spitsbergen. Na lądzie uwielbia włóczyć się własnymi ścieżkami, zwłaszcza po górach. W wolnym czasiebiega i jeździ na rowerze. Jego trzecią największą pasją jest fotografia. Poza morzem i górami najłatwiej gospotkać w trójmieście i w towarzystwie Marty J Anna Janik – prawdziwy przyjaciel i prawa ręka pani kapitan. Wyprawę jachtem dookoła Skandynawiizawiadywała głównie z biura na lądzie, gromadząc wszelkie niezbędne informacje do sprawnej obsługi rejsu.Prowadziła dokumentację fotograficzną, zawiadywała rezerwacjami i ubezpieczeniem. Zarządza stronąinternetową i profilami na facebook’u. A poza tym… stanowi niezawodne emergency logistyczne orazpogodowe dla dzielnej załogi na jachcie. W trakcie całego rejsu żeglowała jako załoga w 4 etapach – w sumieponad 2 tyś Mn. Anna po godzinach sporo podróżuje (zwiedziła ponad 30 krajów), wspina w górach wysokich(Tatry, Alpy, Kaukaz, Himalaje), biega (m.in. biegi uliczne, górskie, pustynne, podziemne, przeprawowe) orazfotografuje – i to jak! Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, trzykrotnie nominowana wprestiżowym konkursie Laury Magellana w kategorii Pozazawodowe Osiągnięcie Roku w latach 2008, 2009 i2012 (ostatni raz właśnie za współ-organizację rejsu Zew Północy). kpt. Marta Sziłajtis – Obiegłokpt. Michał DylonAnna JanikWięcej na:www.oceanprzygody.pl