Schronisko na Hali Krupowej stało się miejscem powitania Nowego Roku nie tylko dla naszej grupy ale i dla innych ok 30 osób z AWF Kraków. Tradycyjnie ze Stanów przyleciał Leon ze swoim zielonym pomocnikiem. Nie obyło się bez przygód i „momentów” a po prawdziwie zimowej końcówce 2011 roku, nowy 2012 rok przywitał nas pięknym wschodem słońca ukazując Tatry w pełnej okazałości. Padła także deklaracja o majowym Prologu właśnie na Hali Krupowej przed czerwcowym finałem sprzątania Tatr. Zielony Jan Wędrowiec został już oficjalnie naszym patronem 🙂 A tak było w wiekim skrócie:
Pogoda nie rozpieszczała a padajacy śnieg udowadniał że jednak zima w Polsce jest.
Rekonesans terenu grupy zwiadowczej
Dyskusje i ustalenia w schronisku
Leon czyści okolice ze zbędnego opału by przygotować ognisko
Długi wieczór i lista przebojów D’J Zajcewa
Garnitury i inne kreacje sylwestrowe …
Odliczanie i treningi kondycyjne…
Rozpalanie rozpoczęliśmy ok 20.00
Ten Pan nie umiał rozpalać ogniska i poległ …
W oczekiwaniu na ogień jabłuszkowe zjazdy
po 23 zapłonęło jak należy i kiełbaski poszły w ruch… Jak witaliśmy Nowy Rok na przełęczy i w schronisku z bębnami i śpiewami solistek, tego nie pokażemy bo … aparat gdzieś sie zawieruszył a i nie było czasu na foty 🙂
Niedzielny noworoczny bajkowy poranek …
Po śniadaniu, długich pożegnaniach i wymianach tego i owego, ruszyliśmy w drogę powrotną Kolejny wyjazd już za tydzień a informacje znajdziecie na forum.