Azory

Azory, jako część Portugalii, należy do Unii Europejskiej, ale jest jakby „na końcu świata”. Na moim bilecie lotniczym (TAP) z Warszawy do Madaleny (wyspa Pico)widniała odległość 4400km, w jedną stronę. To dalej niż na biegun, ale jakby blisko – rozmowy telefoniczne z Polską kosztują tyle samo co ze Słowacji. Po drodze przesiadki (z noclegiem) w Lizbonie. Zwiedziliśmy z kolegą Adamem to piękne miasto może trochę powierzchownie, ale zachwyt w nas pozostał… Mieszkaliśmy w domu jednego z mieszkańców Madaleny, opowiem o tym jak się tam żyje. Gdy szczyt został zdobyty, ruszyliśmy na zwiedzanie następnych wysp (Faial i Sao Jorge) z ich cudowną przyrodą. Widzieliśmy wieloryby i delfiny, smakowaliśmy miejscową muzykę.
Proponuję prelekcję „Azory – na środku Atlantyku”, ilustrowaną zdjęciami oraz impresjami filmowymi. Na końcu niespodzianka – opowieść o krakowskich Azorach i ich związku z portugalskimi Azorami.

Jestem podróżnikiem i przewodnikiem, uczestnikiem projektu Korona Gór Unii Europejskiej, czyli zdobywam najwyższe szczyty poszczególnych krajów UE (tylko tych, które mają góry). Do końca zostały mi tylko dwa szczyty: w Hiszpanii (Wyspy Kanaryjskie) i Finlandii (Laponia). W ramach tego projektu trafiłem na Azory, wyspy na Atlantyku, z najwyższym szczytem Portugalii Pico (2351m). Oprócz wyspy Pico odwiedziłem również wyspy Faial i Sao Jorge.
Krzysztof Szuba