Cykliczne Spotkania Podróżników Perły z Korony Europy Albin Marciniak2011-11-2304 wyświetlenia 12.12.2011 godz. 19:00 Klub Podróżników „Śródziemie” Kraków Piwnica pod BaranamiBeata Rudnik-Tulej, Konrad Tulej, Mikołaj Tulej Południowy Kaukaz z dzieckiem w plecaku Południowy Kaukaz z dzieckiem w plecaku 2011 Beata Rudnik-Tulej, Konrad Tulej, Mikołaj Tulej Południowy Kaukaz z dzieckiem w plecaku Południowy Kaukaz z dzieckiem w plecaku 2011 Przyjście na świat dziecka jest dla rodziców wielkim wyzwaniem i początkiem pięknej przygody. Kiedy rodzice są podróżnikami, to dziecko otwiera nowy rozdział w podróżach. Podróżowanie odbywa się w nowych wymiarach. Nasz Mikołaj rozpoczął podróżowanie razem z nami. Najpierw do parku Lotników Polskich w Czyżynach, potem w nosidle górskim do Podgórek Tynieckich, później były noce w namiocie w Beskidach, a dalej bałkański trekking, przejazd z wózkiem dziecięcym przez najwyższe pasmo górskie Hiszpanii – Sierra Nevada, fantastyczny tramping w Portugalii, na Malcie oraz ostatnio kaukaski trekking. I wszędzie, gdzie się tylko da, wychodzimy na najwyższe szczyty górskie. Nasze wyprawy mają charakter niekomercyjny: śpimy w namiocie, podróżujemy jak najtaniej lokalnymi środkami transportu, a także sami organizujemy sobie wyżywienie. Dzięki temu poznajemy wspaniałych ludzi, ich kulturę, środowisko, w którym żyją. Poznajemy też samych siebie. I za każdym razem dowiadujemy się czegoś nowego. W 2011 roku odwiedziliśmy Południowy Kaukaz. W Armenii wyszliśmy na Południowy wierzchołek Aragats 3879 m n.p.m., leniuchowaliśmy nad Jeziorem Sewan, a następnie przez Gruzję i cały Azerbejdżan dotarliśmy pod granicę z Dagestanem, gdzie straż graniczna nie puściła nas w góry z powodu zagrożenia terrorystycznego. W Gruzji trzykrotnie wracaliśmy do Tbilisi; w rejonie Kazbegi atakowaliśmy trudną drogą od południa Kurostsveri 4071 m n.p.m. i przeżyliśmy piękny trekking pod lodowiec Chalaati w Swanetii, a na koniec podróżowania po Gruzji pojechaliśmy nad Morze Czarne do Ureki. Specyficzną podróżą był powrót do Polski przez Turcję, Bułgarię, Rumunię i Ukrainę – sporą część tej drogi przejechaliśmy autostopem. Mikołaj był niezwykle dzielny podczas całej wyprawy. W górach wiele odcinków pokonywał niczym kozica górska. Cały czas tryskał energią, której nam dorosłym, szczególnie w ponad czterdziestostopniowych upałach, czasem brakowało. Konrad Tulej, żona Beata Rudnik-Tulej oraz syn Mikołaj (obecnie lat 6) – razem realizujemy autorskie projekty podróżnicze: „Perły z Korony Europy”, czyli niekomercyjne wyjścia na najwyższe szczyty każdego państwa europejskiego powyżej 2000 m n.p.m. oraz projekt wspinaczkowo-podróżniczy „Z dzieckiem w plecaku”.Każda nasza wyprawa ma charakter niekomercyjny: śpimy w namiocie, podróżujemy lokalnymi środkami transportu, sami we troje organizujemy sobie wyżywienie.W ubiegłe wakacje w ramach projektu Południowy Kaukaz z dzieckiem w plecaku zwiedziliśmy Armenię, Gruzję i Azerbejdżan. Specyficzną podróżą był powrót do Polski przez Turcję, Bułgarię, Rumunię i Ukrainę. Sporą część tej drogi przejechaliśmy autostopem. Więcej na nasz temat można przeczytać na naszej stronie http://zdzieckiemwplecaku.pl. W trakcie slajdowiska, dla pierwszych rodziców z dziećmi ( szczęśliwa 7 ) rozdamy specjalne kamizelki odblaskowe jakie przekazała nam na ten cel Fundacja Marka Kamińskiego i Peugeot Polska.Kolejne kamizelki dla poprawy widocznosci i bezpieczeństwa dziaci rozdamy przy kolejnych naszych spotkaniach podrózników w Piwnicy pod Baranami. http://www.kaminski.pl/